Opublikowano: 15.01.2024 r., 19:00
|
Autor:
Paulina Lipińska
Szynka roślinna, kiełbasa z tofu, masło orzechowe, mleko migdałowe… Wszystko brzmi jak produkty pochodzenia zwierzęcego. Czy po 30 czerwca 2026 roku nie będzie już roślinnych kotletów, parówek i innych wyrobów, które mają przypominać mięsne i te, które pozyskujemy od zwierząt? Takie jest założenie Ministerstwa Rolnictwa i Komisji Europejskiej. Sprawdź, jakie są argumenty do takich zmian. Producenci żywności roślinnej będą narażeni na koszty!
Ministerstwo Rolnictwa w dniu 6 grudnia 2023 r. przedstawiło projekt, który zakazuje nazywania produktów roślinnych takimi samymi określeniami jak produktów mięsnych. Zdaniem Ministerstwa Rolnictwa takie nazewnictwo wprowadza w błąd.
Dowodzić temu ma badanie, które zostało przeprowadzone we francuskim instytucie Audriep w 2018 r. na temat roślinnych napojów. Wykazano w nim, że 6 na 10 badanych uważa, iż napoje roślinne są substytutem mleka z takimi samymi wartościami odżywczymi. Ponadto 1/3 badanych jest zdania, że jest to pełnowartościowy pokarm dla niemowląt. Ministerstwo Rolnictwa uważa, że podobnie sprawa ma się odnośnie produktów mięsnych.
Do 30 czerwca 2026 r. ma nastąpić wyeliminowanie nazywania produktów roślinnych takimi określeniami jak: kiełbasa, kabanosy, parówki, szynki, pulpety, burgery itd.
W niedalekiej przyszłości mają zostać przeprowadzone konsultacje w tej sprawie z 137 instytucjami, które są objęte takimi zmianami.
Zobacz także: Wędzenie szynki - opis, metody, przygotowanie mięsa, porady
Z kolei, jeśli chodzi o takie produkty, jak masło orzechowe, mleko kokosowe, mleko migdałowe itd., według Trybunału Konstytucyjnego ma być zakaz nadawania określeń, które sugerują produkty mleczne dla wyrobów roślinnych. Podobnie jak w przypadku produktów roślinnych nazywanych jak mięsne, tutaj także uważa się, że nazwy takie wprowadzają osoby kupujące w błąd.
Producenci powoli zmieniają nazwy. Można obecnie kupić "masło orzechowe" pod nazwą między innymi kremu orzechowego czy pasty orzechowej. "Mleko roślinne" natomiast można nazwać - i nazywa się - napojem roślinnym. To są bardziej trafne określenia pod kątem nowych regulacji prawnych.
Jak najbardziej, dieta wegańska i wegetariańska, jest godna polecenia. Zdrowy styl życia w znaczniej mierze opiera się na ograniczeniu produktów, które są pochodzenia zwierzęcego.
Sondaż przeprowadzony przez Panel Ariadna raportuje, że 39,9% Polaków (18-24 lat) korzysta z roślinnych produktów - zamienników mięsa. Natomiast 11,9% z nich jada je regularnie.
Przeprowadzone w 2020 r. badania wśród Polaków w wieku 18-65 lat pokazały, że 10% osób jest wegetarianami, a 4% weganami. Dodatkowo 10% osób chciało spróbować diety wegetariańskiej w tym roku.
Powody, dla których stajemy się weganami lub wegetarianami są różne. Można nie jeść produktów zwierzęcych ze względu na to, że nie odpowiada nam ich smak, zapach czy struktura. Niektórzy rezygnują z powodów etycznych i religijnych. Jeszcze innym zależy na poprawie stanu zdrowia.
Czytaj też: Hummus z suszonymi pomidorami - 2 sprawdzone przepisy
