Jedz to codziennie – jelita ci podziękują! Mało znane warzywo działa lepiej niż suplementy

W czasach, gdy na talerzach królują jarmuż, awokado czy bataty, pewne warzywa pozostają niesłusznie zapomniane. Skorzonera, zwana także „czarnym korzeniem”, to jedno z nich. Choć jej wygląd nie zachęca, a nazwa brzmi obco, kryje w sobie potężny ładunek wartości odżywczych i zdrowotnych. To niepozorne warzywo może pozytywnie wpłynąć na układ pokarmowy, odporność, a nawet poziom cukru we krwi. Czas przyjrzeć się bliżej tej roślinie i odkryć jej potencjał, który doceniali już nasi przodkowie.
Z tego artykułu dowiesz się:
Czym jest skorzonera i jak smakuje?
Istnieje kilka warzyw, o których coraz mniej się słyszy. Takie warzywa jak topinambur czy pasternak są rzadko serwowane w Polskich domach, a niektórzy nawet nigdy nie jedli tych roślin. Podobnie jest w przypadku skorzonery. Skorzonera (Scorzonera hispanica), znana również jako wężymord czarny korzeń, to warzywo pochodzące z rejonów południowej Europy. Należy do rodziny astrowatych i na pierwszy rzut oka przypomina... cienki, czarny korzeń marchwi. Z zewnątrz pokryta jest ciemną, niemal czarną skórką, pod którą kryje się jasny, kremowy miąższ. Mimo niezbyt efektownego wyglądu to warzywo o dużym potencjale kulinarnym i prozdrowotnym.
Po ugotowaniu lub upieczeniu skorzonera zaskakuje delikatnym, lekko orzechowym smakiem. Wiele osób porównuje ją do szparagów, karczochów, a nawet kalafiora. Jest łagodna, subtelna, a jej konsystencja – kremowa i przyjemna w ustach. Dzięki temu sprawdza się jako składnik zup, zapiekanek, purée czy nawet zdrowych frytek.

Jak można wykorzystać skorzonerę w kuchni?
Choć skorzonera nie jest obecnie warzywem pierwszego wyboru w kuchniach domowych, jej zastosowanie jest szerokie. Najpierw jednak należy ją odpowiednio przygotować – obieranie odbywa się na surowo, najlepiej w rękawiczkach, ponieważ zawiera lepki sok przypominający mleczko, który może barwić dłonie.
Po obraniu można ją:
- ugotować w osolonej wodzie i podać z masłem lub oliwą,
- dodać do zup jarzynowych i kremów,
- upiec w piekarniku jak bataty,
- zapiec z serem i przyprawami jako danie główne lub dodatek,
- wykorzystać w formie puree jako alternatywę dla ziemniaków.
W kuchni francuskiej bywa podawana z beszamelowym sosem lub w towarzystwie duszonych mięs. Wegańskie dania ze skorzonerą zyskują na popularności także w kuchni roślinnej – jako składnik pasztetów, kotletów czy sałatek.
Jakie właściwości zdrowotne i wartości odżywcze posiada skorzonera?
To warzywo korzeniowe jest prawdziwą bombą składników odżywczych. Zawiera błonnik pokarmowy, inulinę (prebiotyk szczególnie korzystny dla flory jelitowej), witaminy z grupy B, witaminę C, E, a także cenne minerały: potas, magnez, wapń i żelazo.
100 g skorzonery dostarcza ok. 80 kcal, co czyni ją niskokalorycznym, a zarazem sycącym dodatkiem do posiłków. Inulina obecna w korzeniu wpływa korzystnie na poziom cukru we krwi i wspiera rozwój dobrych bakterii w jelitach, co przekłada się na lepsze trawienie i odporność.
Regularne spożywanie skorzonery może przynieść szereg korzyści dla zdrowia:
- Poprawa trawienia – zawartość inuliny działa jak naturalny probiotyk, wspomagając florę jelitową i regulując pracę układu pokarmowego.
- Wspomaganie odporności – obecność witaminy C oraz mikroelementów wzmacnia naturalne mechanizmy obronne organizmu.
- Regulacja poziomu cukru we krwi – niski indeks glikemiczny i wysoka zawartość błonnika sprzyjają stabilizacji poziomu glukozy, co jest szczególnie istotne dla osób z insulinoopornością lub cukrzycą.
- Wsparcie dla serca i układu krążenia – potas zawarty w korzeniu pomaga regulować ciśnienie krwi, a przeciwutleniacze wspomagają ochronę naczyń przed stresem oksydacyjnym.
Niektóre źródła podają również, że spożywanie skorzonery może działać detoksykująco i wspierać pracę wątroby.
Dlaczego skorzonera została zapomniana?
Skorzonera była uprawiana już w XVI wieku i przez wieki cieszyła się dużym uznaniem w kuchni oraz medycynie ludowej. Szczególne znaczenie zyskała w czasach, gdy dostęp do różnorodnych warzyw był ograniczony, zwłaszcza zimą. Dzięki swojej odporności na niskie temperatury oraz długiemu okresowi przechowywania, często stanowiła jedno z nielicznych źródeł świeżych składników w diecie zimowej. Właśnie w tym okresie doceniano jej walory odżywcze, dostarczające organizmowi niezbędnych witamin i minerałów, których zimą często brakowało. Co ciekawe, zanim odkryto insulinę, skorzonera była wykorzystywana jako naturalny środek wspierający osoby z objawami cukrzycy, głównie dzięki zawartości inuliny, która pomaga regulować poziom cukru we krwi.
W Polsce warzywo to nigdy nie zdobyło takiej popularności jak marchew, pietruszka czy seler, ale wciąż było obecne na działkach i w przydomowych ogródkach – zwłaszcza wśród starszego pokolenia, które znało jego wartość. Dziś, wraz z rosnącym zainteresowaniem kuchnią sezonową, lokalną i bogatą w błonnik, skorzonera zaczyna przeżywać swój renesans. Coraz częściej pojawia się na targach rolnych, w sklepach ze zdrową żywnością, a także w ofertach ekologicznych gospodarstw. Można ją kupić zarówno w formie surowej, jak i przetworzonej – ugotowaną, zapakowaną próżniowo lub marynowaną.
Skorzonera to klasyczny przykład warzywa, które zostało zapomniane nie z powodu braku wartości, lecz przez modę na inne, bardziej „egzotyczne” produkty. Tymczasem to właśnie ona może stać się prawdziwym superfoodem prosto z ogrodu – pełnym smaku, zdrowia i tradycji. Włączenie jej do diety to nie tylko powrót do korzeni, ale i krok w stronę bardziej świadomego odżywiania.
Źródła:
- Phytochemical Composition and Biological Activities of Scorzonera Species, Karolina Lendzion, Agnieszka Gornowicz, Krzysztof Bielawski, Anna Bielawska, 2021,International Journal of Molecular Sciences