Masło, oliwa czy olej? Ten tłuszcz do smażenia ryby sprawdza się najlepiej!

Smażona ryba to jeden z najważniejszych elementów wigilijnej kolacji. Wydaje się prostym daniem, jednak jej przygotowanie potrafi sprawić sporo problemów. Zbyt wysoka temperatura, źle dobrana patelnia lub tłuszcz mogą doprowadzić do tego, że filet zrobi się suchy, przypalony bądź przejdzie brzydkim zapachem. Dowiedz się, w czym tkwi sekret idealnej ryby.
- Tłuszcz do smażenia ryby – jaki sprawdza się najlepiej?
- Dlaczego nie każdy tłuszcz nadaje się do smażenia ryb?
- Jak smażyć rybę, aby zawsze była idealna?
Tłuszcz do smażenia ryby – jaki sprawdza się najlepiej?
Wiele osób sięga po produkty premium, aby usmażyć idealną rybę na święta – w nadziej na to, że uzyskają lepszy smak. Tymczasem okazuje się, że nie zawsze jest to najlepsza droga. Niektóre z nich mają niski próg dymienia lub intensywny aromat, który potrafi w pełni zdominować delikatne mięso ryby.
Jaki jest więc najpewniejszy wybór do smażenia wigilijnych ryb? Okazuje się nim rafinowany olej rzepakowy. Największą zaletą właśnie takiego oleju jest neutralność. Olej rzepakowy nie zmienia smaku potrawy, nie przytłacza przypraw i jednocześnie pozwala wydobyć naturalne walory ryby. Co równie ważne, doskonale znosi wysoką temperaturę, dzięki czemu panierka szybko się zamyka, a mięso pozostaje soczyste.
Dodatkowym atutem jest stabilność podczas smażenia. Olej nie pieni się, nie dymi i nie przypala tak łatwo, jak wiele innych tłuszczów. Dzięki temu ryba zachowuje apetyczny wygląd i nie przechodzi zapachem spalenizny, co bywa częstym problemem przy smażeniu większej liczby porcji.
Dlaczego nie każdy tłuszcz nadaje się do smażenia ryb?
Tłuszcze nierafinowane są cenne pod względem odżywczym, jednak wcale nie są dobrym wyborem do obróbki w wysokiej temperaturze. Zawierają naturalne związki, które szybko ulegają rozkładowi. Finalnie prowadzi to do dymienia i powstawania niekorzystnych substancji, w efekcie czego ryba traci smak, a smażenie staje się mało przyjemne.
Podobnie działa klasyczne masło, które zawiera białka i cukry mleczne. Te składniki bardzo łatwo się przypalają, nadając rybie gorzki posmak i ciemny kolor. Nawet krótka chwila nieuwagi może sprawić, że delikatny filet zostanie całkiem zdominowany przez zapach spalenizny.
Również nie każdy olej roślinny nadaje się do długiego smażenia. Niektóre szybko się przegrzewają i całkiem zmieniają smak potrawy, przez co ryba nie jest lekka konsystencją i przyjemna w smaku.

Jak smażyć rybę, aby zawsze była idealna?
Wybór tłuszczu to połowa sukcesu. Należy zwrócić uwagę również na technikę smażenia. Ryba powinna przede wszystkim trafić na dobrze rozgrzaną patelnię, ponieważ tylko wtedy panierka lub skórka od razu się zetnie i nie przywrze do powierzchni. Zbyt zimny tłuszcz może doprowadzić do tego, że mięso zacznie nasiąkać olejem i zrobi się ciężkie.
Nie przesadzaj również z ilością tłuszczu. Jego warstwa powinna być na tyle duża, aby równomiernie pokryła dno patelni i nie tworzyła tzw. kąpieli olejowej. Ryba smażona w nadmiarze tłuszczu szybko straci swoją delikatność.
Pamiętaj również o osuszeniu filetów przed smażeniem. Nadmiar wilgoci doprowadzić może do gwałtownego pryskania i obniżenia temperatury tłuszczu, co negatywnie wpłynie na strukturę mięsa. Dobrym pomysłem zawsze jest smażenie ryby partiami. Zbyt dużo kawałków na patelni może spowodować, że ryby zaczną się dusić, zamiast smażyć.
Po usmażeniu przełóż rybę na kratkę lub papierowy ręcznik, aby pozbyć się nadmiaru tłuszczu. Dzięki temu skórka pozostanie chrupiąca i lekka. Tak przygotowana ryba wybitnie sprawdzi się zarówno jako klasyczne danie wigilijne, jak i główne danie obiadowe.