Kultowy deser PRL-u powraca w nowej odsłonie! Ta wersja mocno Cię zaskoczy!

Dawniej nie było tylu produktów, co obecnie. Aby przygotować deser, trzeba było być pomysłowym. W czasach PRL-u wystarczały dwa składniki, by stworzyć coś słodkiego w domu. Mając cukier i jajka, można było przygotować na przykład kogel-mogel. Ten kremowy smakołyk nie tylko był szybki do zrobienia, ale również wyjątkowo smakowity. Dzisiaj kogel-mogel ponownie cieszy się popularnością wśród Polaków – tym razem w nowoczesnej, zapiekanej wersji.
- Kogel-mogel: smak PRL-u i współczesne bezpieczeństwo
- Kogel-mogel: prosty deser z bogactwem witamin
- Zapiekany kogel-mogel: nowe smaki deseru
Kogel-mogel: smak PRL-u i współczesne bezpieczeństwo
W czasach PRL-u kogel-mogel był jednym z czołowych deserów. Można było go znaleźć w prawie każdym polskim domu. Do jego przygotowania nie było potrzeba wielu składników ani specjalnych umiejętności kulinarnych. Wystarczyło przez kilka minut ucierać żółtka z cukrem – w ten sposób powstawała słodka, aksamitna masa.
W przeszłości kogel-mogel był namiastką luksusu i symbolem dziecięcej radości. Często podawany był po obiedzie jako domowy deser. Z czasem jednak coraz więcej osób zaczęło mówić o ryzyku związanym z jedzeniem surowych jaj. To sprawiło, że przepis na długo zniknął z polskich kuchni.
Obawy dotyczące zdrowia nie były bezpodstawne. Poprzez kontakt z zakażonym jajkiem możliwe było zachorowanie na salmonellę, co wzbudzało niepokój w Polakach. Pojawiały się liczne ostrzeżenia, poradniki i kampanie informacyjne efektywnie zniechęcające do przygotowywania potraw z surowych składników.
Na szczęście obecna wiedza pozwala na przygotowanie kogel-mogla w bezpieczny sposób. Wystarczy przestrzegać kilku zasad, takich jak:
- Używanie jajek od zaufanych dostawców.
- Mycie skorupek ciepłą wodą.
- Parzenie jaj wrzątkiem lub przecieranie octem.
Kogel-mogel: prosty deser z bogactwem witamin
Kogel-mogel składa się przede wszystkim z cukru i jajek. Można jednak dostrzec w tym deserze wartościowe elementy odżywcze. Żółtka to prawdziwa kopalnia witamin, takich jak A, D, E, K. Zawierają też minerały, takie jak cynk, wapń i fosfor.
Dzięki naturalnemu składowi deser wygrywa z wieloma kupnymi słodyczami, które są pełne sztucznych substancji. Oczywiście, warto zachować umiar w jedzeniu koglu-moglu, bo cukier nie jest najlepszym sprzymierzeńcem diety.
Składniki:
- 4 żółtka
- 8 łyżeczek cukru
- łyżeczka masła
- łyżeczka cukru waniliowego (opcjonalnie)
Potrzebne będą też małe naczynia żaroodporne, tzw. kokilki.
Przygotowanie:
- Rozgrzej piekarnik do 200 st. C i posmaruj kokilki masłem.
- Utrzyj żółtka z cukrem na lekką, jasną masę.
- Przełóż masę do kokilek, następnie piecz przez 10 minut i podawaj na ciepło.
- Deser powinien być lekko chrupiący na górze i płynny w środku.
Aby uzyskać pięknie zarumienioną skórkę, przed pieczeniem możesz posypać kogel-mogel cukrem. Deser świetnie smakuje z dodatkiem owoców, np. malin lub borówek. Dla przełamania smaku możesz też dodać do masy jajecznej odrobinę kakao.

Zapiekany kogel-mogel: nowe smaki deseru
Pieczona wersja kogla-mogla to doskonała podstawa do kulinarnych eksperymentów. Z tego prostego deseru można stworzyć wyjątkowy przysmak. Żółtka można ucierać nie tylko z cukrem, ale także z takimi składnikami jak:
- aromat waniliowy,
- odrobina cynamonu,
- mleko skondensowane,
- rozpuszczona kawa,
- kakao lub ciemna czekolada,
- likier lub rum.
Zamiast cukru, można również użyć ksylitolu, aby kogel-mogel był bardziej fit. Deser zachowa prawie taki sam smak, ale jego kaloryczność znacznie spadnie. Dzięki rosnącej popularności kuchni inspirowanej PRL-em kogel-mogel ma szansę ponownie pojawić się na polskich stołach.
Przeczytaj także: Klasyki PRL-u, które każdy zajadał!