AI wybrało najlepsze i najgorsze ryby w naszych sklepach. Co na to dietetyk?

Sztuczna inteligencja została poproszona o ocenę najpopularniejszych gatunków ryb pod kątem ich wpływu na zdrowie człowieka, środowisko naturalne oraz jakość hodowli i połowu. Jej analiza nie tylko zaskoczyła, ale została potwierdzona przez niezależnych specjalistów z dziedzin dietetyki, biologii morskiej oraz ekologii. Oceniono zarówno ryby dostępne w sklepach, jak i te często spożywane lokalnie. Wnioski rzucają nowe światło na decyzje zakupowe i nawyki żywieniowe milionów ludzi.
- Najlepsze ryby według sztucznej inteligencji – zdrowie na pierwszym miejscu
- Oprócz wartości odżywczej są istotne różnież pozostałe czynniki
- Najgorsze ryby – wysokie ryzyko, wątpliwa wartość
- Wybór ryby to więcej niż kwestia smaku
Najlepsze ryby według sztucznej inteligencji – zdrowie na pierwszym miejscu
Wśród gatunków uznanych przez AI za najbardziej wartościowe żywieniowo, dominują ryby morskie, które łączą w sobie kilka kluczowych cech:
- wysoką zawartość kwasów tłuszczowych omega-3,
- niski poziom metali ciężkich,
- pełnowartościowy, dobrze przyswajalny profil białkowy.
Na czele zestawienia uplasował się łosoś dziki, zwłaszcza pochodzący z wód Alaski. Ceniony jest za jakość mięsa, naturalny sposób bytowania oraz stosunkowo niski poziom zanieczyszczeń środowiskowych. W odróżnieniu od łososia hodowlanego, nie jest karmiony przemysłowymi paszami ani antybiotykami, co znacząco wpływa na jego wartość odżywczą.
Tuż za nim znalazły się sardynki, śledzie atlantyckie oraz okoń morski (znany również jako labraks europejski). Wszystkie te gatunki mają kilka wspólnych atutów:
- są bogate w witaminy D i B12,
- wyróżniają się korzystnym stosunkiem tłuszczów do białka,
- ich niewielkie rozmiary (w przypadku sardynek i śledzi) lub sposób odżywiania (w przypadku okonia) ograniczają ryzyko kumulacji metali ciężkich i innych toksyn.
Okoń morski zyskał szczególną uwagę dzięki swojej uniwersalności kulinarnej oraz coraz częściej stosowanym metodom zrównoważonej hodowli w regionie Morza Śródziemnego. W warunkach kontrolowanej produkcji, przy odpowiednim żywieniu i niskiej gęstości obsady, mięso tej ryby zachowuje wysoką wartość odżywczą i dobry profil lipidowy, przy jednoczesnym ograniczeniu śladu środowiskowego.
Sztuczna inteligencja nie ograniczyła się jednak wyłącznie do aspektów dietetycznych. Uwzględniła również tempo reprodukcji danego gatunku i jego pozycję w łańcuchu troficznym. Gatunki, które rozmnażają się szybko i zajmują niższe szczeble w ekosystemie morskim, uznane zostały za bardziej zrównoważone i mniej podatne na przełowienie, co dodatkowo podnosi ich wartość w długofalowej perspektywie.
Oprócz wartości odżywczej są istotne różnież pozostałe czynniki
Analiza sztucznej inteligencji uwzględniła także zrównoważone metody połowu i hodowli, wskazując na znaczenie certyfikacji takich jak MSC (Marine Stewardship Council) i ASC (Aquaculture Stewardship Council). Dorsz atlantycki, pochodzący z dobrze zarządzanych łowisk, zyskał wysoką ocenę nie tylko za smak, ale też za minimalny wpływ na środowisko.
Warto dodać, że gatunki takie jak pstrąg tęczowy z hodowli certyfikowanej ASC, zostały uznane za jedne z najlepszych alternatyw w warunkach krajowych – zwłaszcza w Europie Środkowo-Wschodniej. Hodowla tych ryb, przy zachowaniu standardów dobrostanu i odpowiedniego żywienia, skutkuje niską zawartością antybiotyków i chemikaliów.
Najgorsze ryby – wysokie ryzyko, wątpliwa wartość
Na przeciwnym biegunie zestawienia znalazły się ryby często spożywane na całym świecie, lecz obciążone poważnymi zastrzeżeniami zdrowotnymi i środowiskowymi. AI szczególnie nisko oceniła tilapię hodowlaną, wskazując na:
- niską jakość pasz stosowanych w intensywnych hodowlach,
- nadmierne użycie antybiotyków i chemikaliów,
- brak kontroli nad warunkami sanitarnymi w wielu ośrodkach produkcji, zwłaszcza w Azji i Ameryce Południowej.
Podobne wnioski dotyczą pangasiusa, potocznie znanego jako panga, którego popularność w tanich segmentach gastronomii nie idzie w parze z jakością. Choć jego mięso jest łatwo dostępne i przystępne cenowo, sztuczna inteligencja zwróciła uwagę na:
- hodowle prowadzone w skażonych wodach delty Mekongu,
- użycie pestycydów, metali ciężkich i środków konserwujących,
- niską wartość odżywczą w porównaniu z innymi rybami o podobnej kaloryczności.
Oprócz kwestii zdrowotnych, AI uwzględniła także czynniki etyczne i ekologiczne, klasyfikując negatywnie gatunki zagrożone przełowieniem lub niehumanitarnie poławiane.
Do najbardziej problematycznych należą:
- tuńczyk błękitnopłetwy – mimo znakomitych walorów smakowych, stanowi przykład przemysłowej eksploatacji zasobów naturalnych, przekraczającej granice odnawialności,
- rekiny i miętusy – ich mięso często zawiera wysokie stężenia rtęci, a metody połowu (np. trałowanie denne, połów z przyłowem) przyczyniają się do niszczenia morskich siedlisk i śmierci innych gatunków.
To wszystko sprawia, że choć konsumenci mogą nie być świadomi tych aspektów przy zakupie, wybór niewłaściwej ryby ma realne konsekwencje – zarówno dla zdrowia publicznego, jak i dla równowagi oceanicznych ekosystemów. AI podkreśla, że świadome ograniczenie spożycia tych gatunków może przyczynić się do ochrony bioróżnorodności i poprawy standardów hodowlanych na całym świecie.

Wybór ryby to więcej niż kwestia smaku
W procesie oceny AI uwzględniono ponad 40 zmiennych – od gęstości odżywczej, przez ekologiczny ślad węglowy, po społeczne skutki połowów i hodowli. Systemy oparte na głębokim uczeniu analizowały setki tysięcy danych z raportów organizacji rządowych, międzynarodowych baz danych oraz badań naukowych. Dzięki temu możliwe było stworzenie rankingu ryb nie tylko według preferencji kulinarnych, ale także konsekwencji zdrowotnych i środowiskowych.
Dzięki analizie AI i jej porównaniu z aktualną wiedzą ekspercką można sformułować jasny wniosek: nie każda ryba jest zdrowa ani etyczna, a decyzja zakupowa może przynieść dalekosiężne skutki. Warto wybierać gatunki dzikie z certyfikowanych łowisk, unikać tanich ryb hodowlanych z Azji Południowo-Wschodniej i zwracać uwagę na transparentność łańcucha dostaw. Eksperci zgodnie podkreślają, że tylko świadoma konsumpcja może wpłynąć na poprawę standardów produkcji i ochronę zasobów naturalnych.
Źródła:
- Barange, M. et al., 2018, Impacts of Climate Change on Fisheries and Aquaculture, FAO Technical Paper 627.
- Tacon, A.G.J. and Metian, M., 2015, Feed matters: Satisfying the feed demand of aquaculture, Reviews in Fisheries Science and Aquaculture.