Smażenie na tych tłuszczach jest wyjątkowo szkodliwe dla zdrowia. Też na nich smażysz?

Polska kuchnia opiera się niejednokrotnie o spore ilości tłuszczu, na którym smaży się potrawy. Jedne tłuszcze nadają się do obróbki termicznej, a innych pod żadnym pozorem nie należy podgrzewać. W tym artykule powiemy ci, jakie tłuszcze są najgorszym wyborem do smażenia. Używanie ich może zaszkodzić twojemu zdrowiu.
Z tego artykułu dowiesz się:
Dlaczego należy zwracać uwagę na temperaturę dymienia tłuszczu?
Temperatura dymienia tłuszczu to bardzo przydatna informacja, jeżeli chcemy poddawać je wysokiej temperaturze. Temperatura dymienia tłuszczu jest to najniższa temperatura, w której tłuszcz zaczyna się spalać, a w następstwie rozkładać do glicerolu i wolnych kwasów tłuszczowych. One z kolei są przemieniane w ketony, aldehydy oraz substancje mutogenne (w tym silnie rakotwórczą akroleinę).
W dużym uproszczeniu: smażenie na nieodpowiednich olejach powoduje nowotwory! Taki olej traci wszelkie właściwości zdrowotne i walory odżywcze.
Na jakich tłuszczach nie smażyć?
Jeżeli smażysz na tych tłuszczach, szybko przestań:
- olej lniany,
- olej z pestek winogron,
- olej sojowy,
- olej z pestek dyni,
- olej sezamowy,
- olej kukurydziany,
- olej słonecznikowy,
- masło.
Powyższe tłuszcze roślinne, takie jak olej lniany czy z pestek, charakteryzują się niskim punktem dymienia. Zawierają także dużą ilość nienasyconych kwasów tłuszczowych, które są bardzo cenne dla zdrowia. Jeśli używałabyś ich do obróbki termicznej i poddawała je bardzo wysokiej temperaturze, stałoby się z nimi to, co było opisane w punkcie powyżej. Jedynie masło nadaje się do krótkotrwałego smażenia w temperaturze poniżej 150 stopni Celsjusza - na przykład w celu zrobienia jajecznicy.
Powyższe tłuszcze, zwłaszcza jeśli są nierafinowane, powinny być używane wyłącznie na zimno. Można je dodawać do sałatek czy różnych past - byle nie były one poddawane smażeniu/gotowaniu/pieczeniu/grillowaniu i tak dalej.
Czy można używać smalcu i oliwy z oliwek do smażenia?
Wbrew powszechnie panującym mitom - oliwa z oliwek nadaje się do smażenia potraw. Jej punkt dymienia wynosi 207-242. W dodatku tłuszcz ten jest zdrowy - dostarcza nienasycone kwasy tłuszczowe, a także witaminy rozpuszczalne w tłuszczach: A, D, E oraz K.
Smalec także można smażyć, jego punkt dymienia to 180. Należy jednak pamiętać, że w smalcu znajdują się nasycone kwasy tłuszczowe, które nie są dobrym rozwiązaniem w zdrowej diecie. Nadmiar nasyconych kwasów tłuszczowych przyczynia się do powstania między innymi chorób serca.
Czy punkt dymienia to jedyny wyznacznik?
Temperatura dymienia to jeden z dwóch wskaźników, które określają, czy należy smażyć na określonym tłuszczu. Drugą istotną rzeczą jest zawartość w tłuszczu jedno- i wielonienasyconych oraz nasyconych kwasów tłuszczowych, a także poziom cholesterolu i antyoksydantów.
Zatem jeśli wybierasz do smażenia takie tłuszcze, jak olej z pestek winogron bądź olej lniany, jest to bardzo duży błąd. Smażenie na takich tłuszczach prowadzić może do niszczenia zdrowych komórek i nowotworzenia.
Dla własnego zdrowia warto zamienić powyższe tłuszcze na rzecz tych bardziej odpowiednich.