Twoja lodówka jest pełna po świętach? Sprawdź, co zamrozić, a co oddać

Świąteczny czas jest niesamowity, piękny i magiczny. Często jednak po świętach zostaje mnóstwo potraw, które z łatwością wystarczyłby na kilka kolejnych dni. Pełna lodówka bywa powodem stresu – nikt nie chce wyrzucać jedzenia przygotowanego z tak dużym wysiłkiem i stresem. Na szczęście istnieją proste metody, dzięki którym tzw. nadwyżki można uratować, przedłużyć ich trwałość i wykorzystać bezpiecznie nawet po dłuższym czasie. Przeczytaj.
- Mrożenie potraw po świętach – co wytrzyma w niskiej temperaturze?
- Kiedy warto wekować posiłki po świętach w słoiki?
- Nie wiesz, co zrobić z jedzeniem? Podziel się!
Mrożenie potraw po świętach – co wytrzyma w niskiej temperaturze?
Przechowywanie w zamrażarce to jedna z najpewniejszych dróg do uratowania wielu dań po świętach. Warunek jest jeden – produkty muszą być świeże i wcześniej trzymane w lodówce w odpowiednich warunkach. Najlepiej porcjować je od razu, aby ułatwić sobie późniejsze rozmrażanie.
Do zamrażarki bez obaw możesz włożyć:
- pierogi, uszka i kluski (najlepiej mrozić je luzem, a dopiero potem przesypać),
- kapustę z dodatkami,
- dania jednogarnkowe,
- pieczone lub duszone mięso (najlepiej podzielone na mniejsze kawałki),
- ryby po obróbce cieplnej (najlepiej bez panierki),
- buliony i zupy klarowne,
- wędzone i gotowane wyroby mięsne (szczelnie zapakowane),
- wypieki, takie jak drożdżowe czy makowe (bez mas kremowych).
Nie wszystko jednak nadaje się do niskich temperatur. Potrawy z majonezem, galaretą, świeżymi liśćmi czy bitą śmietaną po rozmrożeniu tracą smak i strukturę. Każde opakowanie koniecznie opisz datą – większość dań powinno się zjeść w ciągu kilku miesięcy.
Kiedy warto wekować posiłki po świętach w słoiki?
Nie masz miejsca w zamrażarce, żeby przechować wszystko? A może po prostu wolisz klasyczne metody? W takim przypadku pasteryzacja może okazać się świetną alternatywą. Zamknięcie potraw w słoikach pozwoli cieszyć się nimi znacznie dłużej, zwłaszcza gdy przechowuje się je w chłodnym i zacienionym miejscu.
Co nadaje się do wekowania w słoikach po świętach?
- mięsa zanurzone w sosie,
- wywary oraz zupy bez dodatku makaronu czy ziemniaków,
- potrawy na bazie kapusty,
- ryby przygotowane w zalewie.
Proces pasteryzacji zwykle trwa od kilkunastu do kilkudziesięciu minut – w przypadku dań mięsnych bywa też powtarzany. Zakonserwowane w słoikach jedzenie może przetrwać wiele tygodni bez utraty smaku.

Nie wiesz, co zrobić z jedzeniem? Podziel się!
Czasem najlepszym rozwiązaniem jest oddanie części jedzenia, które zostało po świętach. Jeśli wiesz, że nie zdążysz wszystkiego zjeść, pomyśl o przekazaniu potraw dalej. W wielu miejscach funkcjonują inicjatywy umożliwiające bezpieczne dzielenie się posiłkami.
Nadwyżki możesz przekazać m.in. do ogólnodostępnych lodówek społecznych, organizacji wspierających osoby potrzebujące, lokalnych jadłodzielni czy schronisk lub noclegowni. Do przekazania najlepiej nadają się dania świeże, zapakowane i opisane. To prosty gest, który może realnie wpłynąć na ograniczenie marnowania żywności.
Poświąteczne potrawy możesz też kreatywnie… przerobić!
- Mięsa świetnie sprawdzają się jako farsz do naleśników, krokietów lub zapiekanek.
- Z warzyw i ryb możesz przygotować pasty kanapkowe.
- Resztki pieczywa warto zamienić w grzanki lub bułkę tartą.
- Z ciast da się stworzyć np. warstwowe desery w pucharkach.
Dzięki kilku trikom jedzenie może zyskać nowe życie. W ten sposób nie znudzi się nawet kilka dni po świętach.