Tęczowy kożuch na herbacie - czy jest się czego obawiać?

Herbata od wieków towarzyszy nam w chwilach odpoczynku i spotkaniach towarzyskich. Jest też najlepsza, gdy chcemy rozgrzać organizm w chłodniejsze dni. Różnorodność i bogaty smak sprawiają, że każdy znajdzie herbatę idealną dla siebie. Czasem jednak podczas picia naparu pojawia się nietypowe zjawisko – kolorowa powłoka lub delikatna piana na powierzchni. Czy jest się czego bać? Wyjaśniamy.
- Skąd się bierze tęczowy kożuch na herbacie?
- Piana na herbacie – czy jest bezpieczna?
- Długo stojąca herbata – trująca czy nie?
Skąd się bierze tęczowy kożuch na herbacie?
Na pewno nie jesteś jedyną osobą, która spotkała się z takim zjawiskiem na herbacie. Czasami na jej powierzchni pojawia się kolorowy kożuch, który wygląda co najmniej zaskakująco. Często wygląda to tak, jakby ktoś rozlał kroplę oleju lub farby na powierzchni naparu.
Niektórzy, obawiając się o swoje zdrowie, wylewają herbatę z kolorową powłoką. Okazuje się jednak, że efekt kożucha jest całkowicie naturalny i nieszkodliwy. Za ten fenomen odpowiedzialna jest reakcja określonych składników obecnych w wodzie, a także w suszu herbacianym.
Zjawisko tęczowego kożucha wynika z połączenia związków mineralnych w wodzie (głównie wapnia i magnezu) z przeciwutleniaczami znajdującymi się w liściach herbaty. Gdy zaparzasz herbatę, składniki reagują ze sobą i tworzą delikatną, połyskującą warstwę. Powłoka do złudzenia przypomina substancje chemiczne (np. benzynę), jednak jest zupełnie nieszkodliwa i nie wpływa negatywnie ani na zdrowie, ani na jakość naparu.
Uwaga!
Im twardsza woda, czyli bardziej mineralna, tym wyraźniejszy i grubszy będzie kożuch. Jeśli chcesz tego uniknąć, używaj wody filtrowanej lub przegotowanej. Możesz też dodać do herbaty odrobiny cytryny, dzięki której napar będzie bardziej przejrzysty.
Piana na herbacie – czy jest bezpieczna?
Nie tylko kolorowy kożuch na herbacie może cię zaskoczyć. Czasami w kubku pojawia się również delikatna piana, która unosi się na powierzchni naparu. Niektórym kojarzy się z detergentami, jednak w rzeczywistości piana jest efektem działania saponin – naturalnych związków obecnych m.in. w liściach herbaty. Saponiny mają zdolność do tworzenia piany w kontakcie z gorącą wodą i są całkowicie bezpieczne dla ludzi.
Z chemicznego punktu widzenia, herbata to skomplikowana kompozycja substancji, m.in.:
- garbników,
- flawonoidów,
- enzymów,
- alkaloidów,
- minerałów.
Ich wzajemne interakcje wywołują różne reakcje w zależności od temperatury wody, czasu parzenia czy twardości wody. Pamiętaj o tym, że nawet herbata zaparzona z najwyższej jakości suszu może pokryć się kolorowym kożuchem czy lekką pianą. Nie jest to kwestia niskiej jakości, ale warunków zaparzania.

Długo stojąca herbata – trująca czy nie?
Zrozumienie procesów zachodzących podczas zaparzania pozwala lepiej cieszyć się herbatą. Elementy takie jak drobne bąbelki, delikatna piana czy powłoczka przypominająca benzynę to nie oznaka zepsucia. To wskazówka, że w kubku ulubionego naparu toczy się niewidoczny proces chemiczny.
Czasem zdarza się, że zapomnimy o herbacie i wracamy do niej po kilku godzinach. Właśnie na takim naparze oprócz tęczowego filmu może pojawić się też gęstszy osad – ten jednak będzie opadać na dno. To nic innego jak wytrącone taniny i składniki mineralne – podobne do tych tworzących kożuch. Osad ten nie sprawia jednak, że napój staje się szkodliwy. Herbata nawet po kilku godzinach nie jest trująca. Może być jednak mniej smaczna i gorzkawa.
Przeczytaj też: Herbata na odchudzanie? Zielona, biała czy czerwona – którą wybrać?