Opublikowano: 11.02.2024 r., 9:00
|
Autor:
Ewa Cierpiał
Kawa to napar bogów, oczywiście dla niektórych zaraz po winie. W różnych krajach spotkać można odmienne sposoby parzenia i podawania kawy. Wietnamczycy również mają swoje narodowe rozwiązanie na dodawanie sobie energii poprzez kawę. O ile dodatek mleka skondensowanego do kawy nie stanowi zaskoczenia, o tyle już wlewanie do naparu surowych żółtek może zadziwić.
Kawa jest napojem znanym na całym świecie. Popularna jest głównie poprzez swoje pobudzające działanie. Oprócz tego udowodniono, że pita w rozsądnych ilościach może zmniejszać ryzyko cukrzycy, zmniejszać uczucie stresu, a nawet bólu mięśni. Wskazuje się, że dziennie można wypić do pięciu filiżanek kawy.
Kawę w Wietnamie parzy się z pomocą specjalnego, wietnamskiego zaparzacza – Phin. Jej parzenie to pewien rytuał, który nie ogranicza się tylko do zalania wrzątkiem rozpuszczalnego proszku. Kawa w Wietnamie przygotowywana jest przez kilka minut.
Pewnie zauważyliście w przepisie dodatek mleka skondensowanego. Jest ono słodsze i bardziej gęste niż znane nam mleko do kawy, przez co kawa nabiera aksamitności i delikatności.
Jednak kawa po wietnamsku staje się prawdziwym deserem, kiedy do kawy dodana zostanie emulsja wykonana z mleka skondensowanego i … żółtek! Choć połączenie gorącego naparu z surowym żółtkiem może wzbudzić mieszane uczucia, to okazuje się, że takie połączenie jest niezwykle smaczne. Przekonał się o tym youtuber Crazy Mike, choć również miał na początku pewne obawy co do… możliwych problemów z jelitami.
Aby spróbować takiej kawy, nie musicie lecieć kilka godzin do Wietnamu. Z małą pomocą tutorialu możecie przygotować ją samodzielnie w zaciszu swojego domu. Wystarczy zaparzyć czarną kawę z użyciem zaparzacza. W międzyczasie ubij żółtko z mlekiem skondensowanym przez kilka minut, aż powstanie lekko żółta, puszysta pianka. Następnie taką piankę wylej delikatnie na zaparzoną kawę i gotowe. Smacznego!