Brak jajek w sklepach, koniecznie trzeba je importować

Polski rynek bogaty jest w jajka z chowu klatkowego. Jednak duże zainteresowanie jajkami z wolnego wybiegu spowodowało, że importuje się je z zagranicy. Co się przyczyniło do takiej sytuacji? Dowiesz się z tego artykułu.
Z tego artykułu dowiesz się:
Oznaczenie na jajku prawdę ci powie
Kupując jajka w sklepie, często kierujemy się oznaczeniem na opakowaniu: „ściółkowe”, „z wolnego wybiegu”, „ekologiczne”. Ale skąd właściwie wiadomo, skąd pochodzi jajko i w jakich warunkach żyła kura? Odpowiedź kryje się w… numerze nadrukowanym na skorupce.
Każde jajko sprzedawane w Polsce musi mieć nadrukowany kod składający się z cyfry i liter, np. 1PL12345678. Co oznaczają te znaki?
- Pierwsza cyfra mówi o systemie chowu kur:
- 0 – chów ekologiczny (kury mają dostęp do wybiegu, a pasza pochodzi z upraw ekologicznych),
- 1 – wolny wybieg (kury wychodzą na zewnątrz, ale pasza nie musi być ekologiczna),
- 2 – ściółkowy (kury żyją w budynkach, bez klatek, ale bez wyjścia na dwór),
- 3 – klatkowy (najmniej przyjazny dla zwierząt – kury żyją w ciasnych klatkach).
- Litery oznaczają kraj pochodzenia – PL to Polska, DE Niemcy, NL Holandia, CZ Czechy itd.
- Reszta ciągu to numer producenta, pozwalający zidentyfikować konkretne gospodarstwo.
W ostatnich latach jajka oznaczone cyfrą 1 – czyli z wolnego wybiegu – coraz częściej pochodzą z importu, mimo że na opakowaniu mogą wyglądać „swojsko”. Polscy konsumenci chętniej wybierają jaja z lepszych warunków chowu, ale krajowa produkcja nie zawsze nadąża za popytem. Dlatego na półkach lądują jajka z Holandii czy Rumunii.
Co ciekawe, niektóre sieci handlowe deklarują rezygnację z jaj klatkowych (3) i promują te z numerem 1 lub 0 – ale nie zawsze podają, że pochodzą z zagranicy. A kraj pochodzenia jajka poznasz tylko po kodzie na skorupce – opakowanie nie zawsze mówi całą prawdę.
Warto wiedzieć:
- Jaja z wolnego wybiegu z zagranicy muszą spełniać unijne normy, ale warunki chowu mogą się różnić od tych w Polsce.
- Niektórzy producenci w Polsce celowo nie stawiają na chów 1, bo trudniej go kontrolować w naszym klimacie – np. zimą kury muszą mieć możliwość wyjścia, a to generuje koszty.
- Jeśli zależy Ci na polskim pochodzeniu – szukaj jajek z kodem zaczynającym się od 1PL lub 0PL.
Czemu pojawił się problem?
Katarzyna Gawrońska, dyrektor Krajowej Izby Producentów Drobiu i Pasz (KIPDiP) zaznacza, że decyzja wielu sklepów, hoteli czy restauracji o niekorzystaniu z jaj z chowu klatkowego miała duży wpływ na obecną sytuację. Już wcześniej KIPDiP ostrzegało, że taka decyzja może w konsekwencji doprowadzić do „zagrożenia bezpieczeństwa żywnościowego w Polsce”.
Okazuje się, że podobny problem pojawił się na rynku Stanów Zjednoczonych. W USA również mierzą się z ogromnym niedoborem jaj. Jest to również spowodowane obowiązującymi w niektórych stanach zakazów sprzedaży jaj z chowu klatkowego. To przyczynia się do rozważań nad wprowadzeniem na poziomie federalnym przepisów, które zablokują obowiązujące zakazy.

Dlaczego warto jeść jajka?
Jajka są nie tylko smaczne, ale również mają bardzo dużo wartości odżywczych. Na szczególną uwagę zasługuje tu cholina (witamina B4), żelazo, karotenoidy, witaminy A, D, E, B12 i B6. Składniki te odpowiadają m.in. za prawidłową pracę mózgu, wzroku, odporność czy czynność serca.
Białka, jak i żółtka są niezwykle ważne dla naszego zdrowia. Żółtka bogate są w cholinę, składnik, który w naszym organizmie przetwarzany jest do acetylocholiny, który jest jednym z kluczowych neuroprzekaźników w naszym układzie nerwowym. Badania, które ukazały się w 2024 roku, wskazują, że spożywanie dwóch jajek tygodniowo zmniejsza aż o 47% ryzyko pojawienia się demencji w starszym wieku. Co istotne, jeśli w naszej diecie nie ma jajek, to trudno jest pokryć zapotrzebowanie na ten składnik z innych produktów spożywczych.
W żółtku jaj znajdziemy również wiele witamin z grupy B. Witaminy B12, B2, B5, które dostarczymy z jajkami, mają pozytywny wpływ na nasze samopoczucie m.in. poprzez zmniejszanie zmęczenia, usprawnienie pracy mózgu, a także poprawę zdrowia psychicznego.
Przez długi czas obawiano się spożywania jajek, ze względu na zawarty w żółtkach cholesterol, który mógłby wpłynąć na pogorszenie pracy układu sercowo-naczyniowego. Jednak okazuje się, że regularne spożywanie jajek w całości powiązane jest z niższym ryzykiem rozwoju chorób, które wpływają na pracę układu naczyniowego i nerwowego. Dlatego warto spożywać jajka w całości, nie skupiając się tylko na białku.
Białko jaja ma wielu zwolenników, szczególnie wśród osób regularnie uprawiających aktywność fizyczną, a także wśród osób odchudzających się. Białko z pożywienia daje uczucie sytości na dłużej, a także odpowiada za budowę mięśni, tkanek i narządów, wpływa na szybszą regenerację, a także ma pozytywny wpływ na układ odpornościowy. Białko z jaj zawiera wszystkie niezbędne aminokwasy, które musimy dostarczyć z dietą.
Wraz z jajkiem do diety dostarczymy selen, którego niedobory stwierdza się u co 10. osoby w Polsce. Jedno jajko zapewni już 30% zapotrzebowania na ten składnik.
Najnowsze zalecenia wskazują, że osoby zdrowe mogą spokojnie spożywać 7-10 jajek w tygodniu, aby zapobiec różnym chorobom. U osób z istniejącymi już chorobami układu krążenia, również jajka powinny znaleźć się w diecie, ale w ilości 4 – 5 jajek tygodniowo. Warto pamiętać, że w tę ilość wliczamy również jajka dodawane do innych posiłków np. makarony, naleśniki, ciasta. Kolejną ważną uwagą jest to, aby jajka stanowiły uzupełnienie zdrowej diety – bogatej w warzywa, nasiona roślin strączkowych i chude produkty nabiałowe.
Źródło:
https://www.tygodnik-rolniczy.pl/zwierzeta/drob/w-polsce-brakuje-jaj-sklepy-sciagaja-je-z-importu-2528110