2 w 1: czyli ugotuj obiad w zmywarce!

Brzmi jak żart albo jedna z tych kulinarnych „challenge” z Internetu – ale faktem jest, że istnieje metoda znana jako Dishwasher Salmon (łosoś ze zmywarki), polegająca na… umieszczeniu zamkniętego w folii aluminiowej fileta łososia w domowej zmywarce podczas cyklu zmywania. W tym artykule przyjrzymy się, skąd się wzięła ta metoda, jak wygląda w praktyce, co o niej mówią eksperci oraz czy warto ją wypróbować – szczególnie z perspektywy dietetyczki, która ceni elastyczne podejście do gotowania.
- Skąd wziął się pomysł na takie gotowanie?
- Trochę śmiesznie, trochę strasznie
- Jak „smakuje” łosoś ze zmywarki?
- Czy warto to wypróbować?
Skąd wziął się pomysł na takie gotowanie?
Na pierwszy rzut oka to pomysł trochę absurdalny — jednak w praktyce ma swoje źródło. Technika polega na tym, że zmywarka w trakcie cyklu mycia i suszenia wytwarza ciepło i wilgoć, co — jeśli filet jest szczelnie zapakowany — może doprowadzić do jego „gotowania” lub raczej „poddania obróbce cieplnej”.
W skrócie: jest to kulinarny eksperyment — częściej zabawa niż klasyczna technika gastronomiczna.
Jak to wygląda w praktyce? – krok po kroku
- Wybieramy świeżego fileta łososia (lub mniejsze porcje) – najlepiej dobrze rozmrożony, jeśli był mrożony.
- Doprawiamy zgodnie z preferencjami (cytryna, oliwa, koperek, pieprz itp.).
- Owijamy szczelnie filet w kilka warstw folii aluminiowej albo umieszczamy w szczelnym słoiku/pojemniku.
- Umieszczamy opakowany filet na górnym ruszcie zmywarki (żeby był możliwie wyżej, dalej od strumieni wody).
- Uruchamiamy zmywarkę na pełny normalny lub intensywny cykl, który zawiera mycie gorącą wodą oraz suszenie — cykl trwa typowo około 50-90 minut, w zależności od modelu.
- Po zakończeniu otwieramy folię, wyjmujemy filet — podobno ma być delikatny, „jak gotowany na parze”.
Brzmi prosto, lecz sama metoda — jak zobaczymy dalej — ma potężne zastrzeżenia.
Dishwasher salmon… running an empty dishwasher to “bake” food
byu/sophia-fiafi inStupidFood
Trochę śmiesznie, trochę strasznie
Zalety tej metody:
- Dla niektórych: ciekawostka, temat do rozmowy, fikcyjny „life-hack”.
- Możliwość ugotowania czegoś przy okazji zmywania – przynajmniej w teorii: „myjesz naczynia i gotujesz obiad jednocześnie".
- Powtarzany argument: temperatura w cyklu zmywarki (np. ok. 50-60 °C) jest porównywalna z niektórymi metodami gotowania w niskiej temperaturze (np. sous-vide).
- Rezultat, jak podają entuzjaści: filet bardzo wilgotny, bez typowego „wyschniętego” efektu.
Zastrzeżenia i ryzyko:
- Kluczowy problem: temperatura i czas – zmywarka nie kontroluje ich tak precyzyjnie, jak piekarnik czy garnek do gotowania na parze.
- Również eksperci ostrzegają: zmywarka nie jest zaprojektowana do gotowania.
- Możliwe zanieczyszczenie: jeśli folia nie jest szczelna, filet może zetknąć się z detergentem czy resztkami zmywania.
Jak „smakuje” łosoś ze zmywarki?
Kilka relacji osób, które eksperymentowały:
- W artykule z Alaska.gov autor pisze, że rezultatem był „wilgotny i delikatny” łosoś;
- Na zagranicznym blogu „Oh, The Things We’ll Make!: po wyjęciu ryby autor komentuje, że smakowo było to porównywalne z gotowaniem na parze.
- Natomiast użytkownicy różnych forów wskazują kilka minusów: część twierdziła, że filet był przegotowany (zauważalnie suchy) lub po prostu... dziwny w konsystencji.
Zatem — jeśli wszystko pójdzie dobrze — efekt może być całkiem przyjemny: delikatne mięso i brak chrupiącej skórki. Ale: trudniej uzyskać efekt idealny niż w piekarniku czy na patelni.
Czy warto to wypróbować?
Jako dietetyczka, która stawia na elastyczne podejście, mogę powiedzieć tak: ta metoda może być zabawna, może być też ciekawym tematem do artykułu – jednak nie polecam traktować jej jako standardowej techniki gotowania, zwłaszcza w kontekście przygotowywania dań dla osób z ograniczeniami dietetycznymi zwązanymi z chorobą.
Dlaczego nie jako pierwsza opcja:
- Brakuje gwarancji temperatury wewnątrz ryby — co przy łososiu (np. w przypadku osób starszych, osłabionych, z problemami z odpornością, kobiet w ciąży) jest istotne z punktu widzenia bezpieczeństwa.
- Ryzyko, że metoda nie zapewni wystarczającej obróbki cieplnej (lub przeciwnie — przegrzania) — co może skutkować np. wyschnięciem, utratą wartości odżywczych lub potencjalnym zagrożeniem mikrobiologicznym.
- Brak kontroli nad dodatkowymi czynnikami: jak temperatura początkowa, izolacja, szczelność folii, warunki zmywarki (woda, para, suszenie) — co w kontekście zdrowia nie jest akceptowalne.
Natomiast jeśli masz czas i lubisz ekspereymentować – można rozważyć jako ciekawostkę:
- Upewnić się, że użyta folia jest bardzo szczelna i najlepiej w dodatkowym worku termoodpornym.
- Użyć pełnego cyklu zmywania z suszeniem.
- Po wyjęciu sprawdzić temperaturę wewnątrz ryby – dla bezpieczeństwa dążyć do ok. 63 °C (jak przy wielu rybach) – choć w sieci są różne opinie.
- Doprawienie i dodatki: jeśli metoda rzeczywiście daje mięso smaczne, to dobrze się skomponuje z np. lekką sałatką, warzywami gotowanymi lub puree z kalafiora — co przy zdrowej diecie będzie jak najbardziej wskazane.

Źródło:
- https://en.wikipedia.org/wiki/Dishwasher_salmon?
- https://www.adfg.alaska.gov/index.cfm?adfg=wildlifenews.view_article&articles_id=230&
- https://www.broadsheet.com.au/national/food-and-drink/article/regret-inform-you-dishwasher-salmon-thing-cooked-it-last-weekend?
- https://thethingswellmake.com/cooking-dishwasher-living-green-life/